Jadwiga Obrycka urodziła się w Kossakach-Ponikly Stok - na ziemi wiskiej, guberni łomżyńskiej - 23 stycznia 1896 roku. Była czwartym z kolei - dzieckiem Romana Obryckiego - szlachcica herbu Prus - i Leonidy z domu Cwalina - szlachcianki herbu Cwalina.

 

Kopia oryginału aktu urodzenia Jadwigi Obryckiej, urodzonej w 1896 roku .

 

Jadwiga przychodzi na świat w rodzinie, w której dwoje pierwszych dzieci zmarło na gruźlicę, zanim Jadwiga się urodziła. Ma teraz tylko starszego - o dwa lata - brata, Jana i mlodszą - o rok, siostrę Stefanię. Kiedy Jadwiga ma trzy lata umierają oboje jej rodzice - w odstępie jednego miesiąca - na tą samą chorobę, na którą zmarły starsze dzieci. Po zgonie ojca - Romana Obryckiego, który umarł pierwszy - rodzina Leonidy - Cwalinowie - ustala z nią, że dzieci zostaną zabrane na wychowanie do ich majątku w Bagienicach - w parafii Przytuły - po jej śmierci. Jesienią 1899 roku, Jadwiga, jej najmlodsza siostra - Stefania i ich brat - Jan, znajdują się w Bagienicach. Pozostaną tu , przez ponad piętnaście lat, pod opieką rodziny zmarłej matki. Majątek Obryckich - w Kossakach-Ponikly Stok - zostaje oddany w dzierżawę do czasu aż jego prawowici spadkobiercy - dzieci, Jan i Jadwiga - dorosną.

W 1903 roku - cztery lata po śmierci Romana i Leonidy - umiera ich sześcioletnia siostra - Stefania.

Cwalinowie traktują osierocone dzieci jak swoje własne i wychowują je w szacunku do drugiego człowieka, poczuciu własnej wartości i dumy z pochodzenia szlacheckiego, patriotycznym przywiązaniu do narodowego pochodzenia, szacunku do wiedzy i nauki i światłym spojrzeniu na otaczający je świat. Nie szczędzą serca, czasu ani pieniędzy, żeby jak najlepiej wypełnić obietnicę daną Leonidzie, kiedy była już na łożu śmierci.

Po ukończeniu dostępnej lokalnie carskiej szkoły, umieszczają Jana i Jadwigę w specjalnie wybranych przez Cwalinów szkołach. Jan jedzie uczyć się do szkoły agrotechnicznej w Pradze, w Czechach. Jadwiga zostaje umieszczona w prywatnym, żeńskim Gimnazjum przy ul. Wiejskiej 5 w Warszawie z internatem, prowadzonym przez pedagogów polskiego pochodzenia. Uczennice w tym gimnazjum to dzieci polskiej szlachty, która ma silną świadomość swojego polskiego pochodzenia i umieściła je tutaj, żeby mogły nauczyć się więcej niż uczono w oficjalnych szkołach carskiego imperium. Wbrew obowiązującemu dekretowi Aleksandra I, uczono tu potajemnie także języka i historii polskiej, obok takich przedmiotów jak: kosmologii, biologii, fizyki, prawa i ekonomii, łaciny, rozszerzonego kursu matematyki, przyrody, kursu historii powszechnej /w języku polskim/ , języka niemieckiego i prac ręcznych.

W okresie ośmioletniego pobytu w Gimnazjum przy ul. Wiejskiej 5 w Warszawie - Jadwiga związała się bardzo aktywnie z promującym sprawność fizyczną oraz rozbudzanie ducha narodowego, ruchem "Sokół". Ruchowi sokolników przyświecała idea panslawizmu - dążąca do wyzwolenia, a następnie zjednoczenia politycznego, gospodarczego i kulturalnego Słowian.

 

Budynek szkolny Gimnazjum przy ul. Wiejskiej 5 w Warszawie /róg ul. Wiejskiej i ul. Matejki/

 

Jadwiga wykierowała się na bardzo światłą pannę po ukończeniu gimnazjum w 1915 roku. W późniejszym życiu przekazywała zdobytą wiedzę i umiejętności na swoje dzieci jak i na swoich ziomków , którym zawsze chętnie służyła radą.

Zdjęcie ze zbiorów Jadwigi Obryckiej /mające na odwrocie adnotację"maj 1917 rok", przedstawiające prawdopodobnie kogoś z rodziny jej matki - Leonidy z Cwalinow.

 

Zdjęcie nieznanego meżczyzny, ze zbiorów Jadwigi Obryckiej /mające na odwrocie adnotację: "Ofiaruję siebie jako cywil - 20 lipiec, 1920 rok"/.

 

Po krótkim pobycie w Bagienicach - po ukończeniu gimnazjum - Jadwiga powraca, w 1917 roku, do Kossak-Ponikly Stok. Jej brat Jan już wcześniej rozpoczął tu sprawdzanie w praktyce skuteczności wiedzy i doświadczenia agrotechnicznego, jakie posiadł w trzyletniej praskiej szkole.

 

Kossaki-Ponikly Stok - rok 1918. Dwudziestojednoletnia Jadwiga Obrycka, na krótko przed zamążpójściem.

 

W 25 lutego 1919 roku Jadwiga wstępuje - w zaaranżowany przez jej brata Jana - związek małżeński z Adamem Kossakowskim - szlachcicem herbu Ślepowron, potomkiem założycieli Kossak-Ponikly Stok. Na mocy układu - pomiędzy Janem-Błażejem Obryckim i Adamem Kossakowskim - Jan poślubi Wiktorię Kossakowską - siostrę Adama, a Adam Kossakowski - Jadwigę Obrycką - siostrę Jana. Ten podwójny ożenek - na wymianę - ma tą zaletę, że każda ze stron układu pozostanie przy swoich majętnościach - bez jakichkolwiek podziałów majątków.

Kossaki-Ponikly Stok - rok 1918. Adam Kossakowski - przyszły mąż Jadwigi /po lewej/ i Jan-Błażej Obrycki - jej brat - po prawej. Zdjęcie zrobione po zawarciu ugody - pomiędzy Janem i Adamem - na zawarcie małżeństw na wymianę.

Portret Jadwigi Kossakowskiej /z domu Obryckiej/, namalowany przez warszawską artystkę-malarkę

............... w 1976 roku.

 

Jadwiga rodzi Adamowi czworo dzieci: Halinę - w 1919 roku, Alicję - w 1920 roku, Mirosława - w 1922 roku i Marię - w 1927 roku.

Mąż Jadwigi - Adam Kossakowski - umiera śmiercią nagłą - 23 lipca 1927 roku - w wyniku rany postrzałowej, zadanej skutkiem nieszczęśliwego wypadku. Jadwiga zostaje z czworgiem dzieci, z których najstarsze - Halina - ma 8 lat, a najmłodsze - Maria - rodzi się już po śmierci Adama.

Od tej pory Halina i jej pozostałe rodzeństwo są wychowywane tylko przez ich matkę - Jadwigę i na nią też spada cały trud związany z prowadzeniem gospodarstwa Kossakowskich. To jej wyłączną zasługą jest wspaniałe uformowanie charakterów wszystkich jej dzieci. Zaszczepiła w nich silny głód wiedzy i dążenie do samoulepszania przez zdobywanie edukacji, przywiązanie do pochodzenia szlacheckiego i pielęgnowanie patriotycznej świadomości narodowej, do których inspirację wyniosła sama z nauk przekazanych jej przez lata spędzone w domu Cwalinów i późniejszych lat nauki w warszawskim gimnazjum na ul. Wiejskiej 5. Jadwiga będąc sama w sobie damą i zbiorem wszystkich pozytywnych aspektów wartości człowieka, wykonuje tę pracę ze szczególnym talentem i upodobaniem, i wspaniałym efektem końcowym. Wszystkie jej dzieci idą później przez własne życia przekazując na swoje potomstwo wpojone przez matkę wartości.

Kiedy wybucha II Wojna Światowa dzieci Jadwigi wkraczają już w dorosły wiek i zaczynają jedno po drugim opuszczać dom rodzinny w Kossakach-Ponikly Stok. Alicja jako pierwsza wychodzi za mąż i przenosi się do Mężenina, gdzie zamieszkała ze swoim mężem Stanisławem Czarniakowskim. Następną, która opuszcza rodzinne gniazdo jest Halina, która wychodzi za mąż za Tadeusza Pusz - szlachcica herbu Korwin i osiedla się z nim w obocznym Drozdowie. Najmłodsza córka - Maria , w 1944 roku rozpoczęła naukę w łomżyńskim liceum i po jego ukończeniu wstąpiła na Uniwersytet Łódzki. Po nim, w 1952 roku wyszła za mąż, za Janusza Galewicza - kolegę ze studiów - i zamieszkała z nim w Łodzi. Syn Mirosław - który już wiele lat wcześniej został wyznaczony do objęcia majątku Kossakowskich - po skończeniu Szkoły Rolniczej, powraca do Kossak i to z nim matka pozostaje do końca swoich dni.

Jadwiga dotkliwie przeżywa śmierć córki Alicji - zmarłej w 1946 roku. Zbliża ją to jeszcze bardziej do córki Haliny - mieszkającej w pobliżu. Odwiedza ją często w Drozdowie, w towarzystwie syna Mirosława i jest też odwiedzana przez nią z jej mężem Tadeuszem i ich dziećmi, w Kossakach-Ponikly Stok.

Mirosław do połowy lat 60-tych pozostaje w kawalerskim stanie, bo nie wybrał jeszcze sobie odpowiedniej kandydatki na żonę, którą mieszkająca z nim matka, by zaakceptowała. Jadwiga uważała, że potomkowie Mirosława, którzy mają przejąć majątek w Kossakach-Ponikly Stok , muszą mieć matkę z udowodnionym pochodzeniem szlacheckim, tak jak jej syn - Mirosław i jego przodkowie, którym dane było kontynuować ród Kossakowskich. Ten szacunek i przywiązanie do stanu szlacheckiego wyniosła z Bagienic - z domu Cwalinów - i z historii własnej rodziny - rodu Obryckich. Przekazała też zasadę dotrzymania tego obowiązku na wszystkie swoje potomstwo, a nawet kuzynów. Ja też, swego czasu, zostałem również pouczony - przez babcię Jadwigę i ciocię Halinę - , żebym pamiętał zawsze, że jestem herbowym szlachcicem z rodu Obryckich.

Będąc częstym gościem uroczystości rodzinnych w Drozdowie, byłem świadkiem rozmów o przyczynach wolnego stanu Mirosława a nawet wertowania herbarza - który był w posiadaniu mojej cioci Haliny - w którym szukano potwierdzenia szlacheckiego pochodzenia którejś kandydatki na żonę Mirosława. Dopiero jego wybór Zofii Dąbrowskiej - został bez żadnych zastrzeżeń zaakceptowany przez matkę. Herbarzowe źródła łączyły tą rodzinę zdecydowanie ze szlacheckim pochodzeniem, a nawet przypisywały noszone przez nią nazwisko, do kilku różnych, znamienitych herbów.

W społeczności Kossak, Jadwiga Kossakowska dała się poznać jako życzliwa, przyjacielska sąsiadka, u której zawsze można znaleźć pomoc czy poradę - kiedy jej potrzeba. Sąsiadki często przychodziły do niej w niedzielne popołudnia, żeby porozmawiać o wszystkim. Jej dom był też miejscem gdzie często schodziły się okoliczne dzieci, żeby posłuchać bajek opowiadanych przez Jadwigę, czy posłuchać książek, które im czytała.

Kossaki-Ponikly Stok, pow. łomżyński - 1965 rok. Od lewej: czwarty - Mieczysław Obrycki, piąta - Jadwiga Kossakowska z domu Obrycka i pięć innych, nieznanych mieszkanek wsi Kossaki-Ponikly Stok.

 

Jadwiga Kossakowska zmarła 23 kwietnia 1972 roku w Kossakach - Ponikly Stok, w parafii drozdowskiej powiatu łomżyńskiego. Pochowano ją na cmentarzu parafialnym w Drozdowie, w powiecie łomżyńskim.

 

Grób rodzinny Kossakowskich w Drozdowie, gdzie pochowano Adama - męża Jadwigi.

 

 

   
 

Copyright ©2016 Waldemar Obrycki MyRodzina.org , Site Design- Waldemar Obrycki All Rights Reserved